Poniedziałek, 12 lipca 2010
Bieszczady <v>
Opis dnia piątego będzie krótszy i po łebkach ;D Wyjeżdżamy z Wetliny dosyć pożno. Czeka nas dosyć długa droga. Najpierw Bieszczadem ;) do Komańczy. Kąpielą w rzece żegnamy Bieszczady i wjezdzamy w region hopek, niemile to takie że hej. No i zaczynają się dziury, zło tego dnia. Owce wyminąwszy, deszcz zniósłszy i Mszanę i te inne strawiwszy - jedziemy dalej. W Żmigrodzie pożegnanie z Mackiem i Domi, do Gorlic juz czesciowo po zachodzie, ale płynnie i sprawnie. Dobijam do Gorlic w niezłym stanie, żywy, mimo tych 150 badź co bądź. Dziękuję za wspólny wyjazd Aniaszowi, Annie, Bartkowi, Domi, Mackowi. (kryterium alfabetyczne :) No i koniec, stety czy niestety, nie wszystko trwa wiecznie :)
- DST 154.26km
- Czas 08:14
- VAVG 18.74km/h
- Sprzęt PRERCIA
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj